OSZALEC MOZNA!!! - czyli mieszkam w bloku:(
Kocham mieszkanie w bloku! Szukajac mieszkania wybralismy okolice bardzo cicha i spokojna, ale.....nie przewidzielismy ze z naszych 8
sasiadow co chwile ktos bedzie sie remontowal. Normalnie jak słysze odgos wkretarki, młotowiertarki i innych głosnych urzadzen to cos we mnie krzyczy UCIEKAJ...(Mam nadzieje ze odgłosy z NASZEJ budowy odmienia to dziwne uczucie szalejace w takich chwilach)
Zaraz kłade dziecko spac a od 2 godzin jeden z tych kochanych sasiadow kuje sciany super!!! Mam nadzieje ze moje dziecie (ktore na szczescie ma mocny sen po tatusiu ) usnie i bedzie spało mimo wszystko.
Mozna oszalec jak ja bym chciała juz mieszkac sobie spokojnie bez sasiadow (za sciana- bo jakis bede miala;)
Mam nadzieje ze Wy, ktorzy jeszcze sie budujecie i nie mieszkacie w domku macie lepszych sasiadow bo moi to na prawde przesada pod tym wzgledem- bo tak to calkiem mili ludzie;)
MIłego wieczorku
Kasia