Super ale...
Hejka
Bardzo się cieszę ponieważ znaleźliśmy nową firmę od pompy (Dziekuję Ci kochana za polecenie)!!!! Juuuuupi mam nadzieję że będzie dobrze:) Oczywiście żeby idealnie nie było .... Przyjechali do nas Panowie zobaczyli budowę usiedliśmy, porozmawialiśmy powiedzieli że jak jutro podpiszemy umowę to do końca lutego to co chcemy wykonać będzie wykonane i ja oczywiście już zdecydowana na tak (mamy porównanie z kilkoma firmami) ale mąż mój oczywiście jak to mój mąż że spokojnie, że trochę drożej......No więc musiał pomyśleć - to mówię ok ale i tak wiem że się zdecydujesz na nich więc po co czekać tym bardziej że chłopaki jechali dalej do innych klientów, więc boje się że ktoś wpadnie na nasze miejsce i coooooooooo no i oczywiście po 3 dniach namysłów mój kochany mąż mówi że dzwonił dziś, że może wysłać umowę i Panowie mówią że mogą wejśc na początku marca. Nie będę opowiadać jak wyglądałam w tej chwili i co mówiłam (trochę już przeszliśmy z tą pompą ciepła - bo dla mnie opóżnienie o prawie pół roku to baaaardzo dużo ) Wiem że to żaden problem tzn że ludzie mają większe zmartwienia ale się we mnie zagotowało. Na szczęście po chwili dzwoni ten mój prawie rozwodnik i mówi że Pan oddzwonił i że całą instalację pod podłogówkę i hydraulikę powinni nam zrobić do końca lutego , a najwyżej odwierty póżniej. Ufffffff bo najbardziej nam zależy na tym żeby w końcu posadzki wylać bo jak narazie nie możemy nic ruszyć w domu bo się nie da bez posadzek. Także szczęśliwie przywitam dziś męża mego po powrocie do domu, machłopak szczęście;)
Pozdrawiam
Kasia
Trzymajcie kciuki żeby ta firma okazała się naszą ostatnią od pompy:)