Dzień P poszedł się P....;)
Hello dziś trochę przykry dla mnie wpis, tzn nie ma tragedii ale.....Jutro powinnam mieć już wszystko rozpakowane, powinniśmy mieszkać w domku i podziwiać moją piękną (mam nadzieję )kuchnię której montaż powinien się dziś skończyć, jednak tak się nie stało montaż kuchni w środę więc w czwartek powinna być skończona. Winnych nie szukam a to co mi wiadomo to że firma zobal potrzebowała więcej czasu na zrobienie białych a nie aluminiowych listew. Także czekam na środę a przeprowadzka przesunięta o tydzień :(
Żeby sobie poprawić humor zrobiłam zamówienie w sklepie który sprzedaje rzeczy ze szwedzkeigo sklepu:
Komode która na dobry początek będzie stała w salonie a w przyszłości u nas w sypialni:
Regały szt 2 do "pokoju Mai":
A do regału pudła szt 8 :
W mieszakniu tez mieliśmy kilka rzeczy (uchwyt na papier toaletowy, skrzynki na kosmetyki i zabawki do wanny, wieszaki)z tej serii i teraz też zdecydowałam że będziemy mieć te wieszaki na ręczniki bo wiercić nie chcę w nowych płytkach także dokupiłam jeszcze jeden zestaw ;) Nie wiem tylko dlaczego tak bardzo żółte te gumy wyszły na zdjęciu bo w realu takie nie są wg mnie;)
I już człowiekowi troszkę lepiej
Póki co na większe szaleństwa zakupowe mnie nie stać ale powoli będziemy się meblować choć część rzeczy bierzemy ze starego mieszaknia i może nie będą pasować ale na czymś trzeba spać :)
Pozdrawiam Kasia :)